|
A JEŚLI TAK BYŁO?
FELIETON SATYRYCZNY*
A JEŚLI TAK BYŁO?
Choć na razie nie wiadomo, czy rozmowy Ministra Zdrowia też były nagrywane (nieważne kiedy, z kim i gdzie?), to świadczeniodawcy podstawowej opieki zdrowotnej potrafią sobie wyobrazić, jak mogła wyglądać jedna z nich…
(…):
Ktoś Ważny: Ze wszystkim problemy… A ty kiedy wreszcie coś zrobisz? Mam już dość tych skarg pacjentów w mediach!
Minister Zdrowia: Nie ma się co przejmować pacjentami. To jacyś chorzy ludzie…
Ktoś Ważny: Skróć wreszcie te kolejki! Może zarządzić, żeby stawali ciaśniej? I żebym nie musiał znów ustępować tym rodzinnym, jak wtedy z tą ustawa refundacyjną!
Minister Zdrowia: Też mnie ciągle wk…ją te ich ekspertyzy… A najbardziej to, że mają rację! Ale już znalazłem na nich sposób. Taki, że im kapcie spadną…
Ktoś Ważny: (śmieje się) To mi się podoba… Ludwik chciał ich w kamasze brać a my ich puścimy boso!
Minister Zdrowia: No! Najpierw skłócimy ich z internistami i pediatrami… Niech obywatele myślą, że chodzi im o kasę. I jeszcze dorzucimy biurokracji. Będą mieli jeszcze mniej czasu na wypisywanie lekarstw.
Ktoś Ważny: No! Zawsze to jakaś oszczędność…
Minister Zdrowia: A potem zrobimy piar, że znalazł się sposób na uzdrowienie systemu ochrony zdrowia. Media to kupią a wyborcy będą zachwyceni...
Ktoś Ważny: I o to, k..wa, właśnie mi chodzi! O to chodzi!
Minister Zdrowia: Nazwiemy to na przykład pakietem kolejkowo-onkologicznym i zawalimy ich robotą. Rozszerzymy im kompetencje w ramach świadczeń gwarantowanych o dodatkowe badania diagnostyczne. Rodzinni wreszcie będą robić to, do czego zostali przygotowani, czyli pacjenci więcej załatwią u swoich lekarzy, więc zmniejsza się kolejki w poradniach specjalistycznych.
Ktoś Ważny: Nieee, no nie poznaję kolegi! Skąd taki logiczny pomysł? To poprawi nam sondaże. Już dawno trzeba było tak zrobić! A w czym jest hak?
Minister Zdrowia: Po prostu nie zapłacimy im za dodatkową robotę!
Ktoś Ważny: Genialne!
Minister Zdrowia: NFZ zadeklaruje, że budżet nie pozwala na doposażenie podstawowej opieki zdrowotnej. Nie dysponując zwiększonymi środkami lekarze rodzinni będą musieli odmawiać pacjentom skierowań na badania, albo staną się niewypłacalni… A pacjentów nie będzie obchodzić, że świadczeniodawcom brakuje forsy. I kto będzie winien, że opracowana przez nas naprawa systemu opieki zdrowotnej zawiodła? Eee, to znaczy nie spełniła oczekiwań… No kto? Zrobi się dym wokół nich… A my empatycznie wyrazimy oburzenie z tego powodu. Za….sty pomysł? (śmieje się).
Ktoś Ważny: Za….sty ! Słuchałem, aż mi cygaro zgasło…
Minister Zdrowia: Bo kubańskie!
(…)
Tekst jest wyłącznie autorską analizą sytuacji wynikającej z ostatnich decyzji resortowych. Wszelkie podobieństwo do podobnych rozmów jest (na razie), przypadkowe.
________________________________
* (niestety nie do śmiechu).
Małgorzata Stokowska-Wojda
|
|