|
01.01.2015 Koleżanki i Koledzy!
Bardzo Wam dziękuję, że w znakomitej większości nie poddaliście się niespotykanej w demokratycznym państwie prawa presji, agresji i arogancji oraz gróźb ze strony B. Arłukowicza.
Sposób uprawiania przez niego polityki wobec lekarzy może się kojarzyć jedynie z czasami słusznie minionymi, o których miałem wrażenie, że były właściwe tylko dla systemu totalitarnego i już nigdy nie powrócą do naszej Ojczyzny – ale się pomyliłem.
Ten człowiek postanowił wypowiedzieć wojnę lekarzom rodzinnym zgrupowanym w Porozumieniu Zielonogórskim. I stało się dla mnie jasne, dlaczego 29 XII 2014 nie chciał zawrzeć żadnego porozumienia z PZ.
Gdybyście ulegli - to znaczyłoby, że stalibyśmy się niewolnikami tego fatalnego systemu ochrony zdrowia, z którego żaden pacjent w Polsce nie jest zadowolony. Nigdy nie pozwolimy na to, aby wspaniały projekt, który wspólnie stworzyliśmy – o nazwie Porozumienie Zielonogórskie - przestał istnieć.
Przewróciłby się w grobie prof. Zbigniew Religa, który był pierwszym w Polsce lekarzem gratulującym nam powołania tego projektu i cieszącym się z tego, że dożył chwili kiedy lekarze rzuceni na klęczki w poprzednim systemie totalitarnym podnieśli się z nich.
Dziękuję Wam za postawę godną naszej Organizacji, naszego ważnego zawodu i za ciężką pracę, którą wykonujecie, o której z wdzięcznością wypowiada się wielu pacjentów.
Przypominam, że od jutra rana nasze praktyki są nieczynne i nie należy w nich w ogóle się pojawiać. Proszę nie odpowiadać na żadne e-maile, telefony, faxy ani na żadną korespondencję z NFZ, proszę również nie odnosić się do żadnych prowokacyjnych wpisów na Portalu Świadczeniodawcy.
Nad naszymi wspólnymi losami czuwa Zarząd Lubuskiego Związku i ściśle z nami współpracujący Zarząd Federacji, z którym jesteśmy w Zespole Negocjacyjnym.
Życzę Wam spokoju, chwili cierpliwości a efekty wkrótce.
Pamiętajcie, że to My jesteśmy niezbędni naszym pacjentom, a nie urzędnicy nfz-u i ministerstwa.
Z pozdrowieniem Marek Twardowski
|
|