Praca lekarza rodzinnego coraz mniej atrakcyjna

Średnia wieku lekarza rodzinnego wynosi już 58 lat, a uzyskanie miejsca na tę specjalizację graniczy z cudem. Tymczasem zgodnie z dyrektywami WHO, w 2014 roku lekarz rodzinny ma zabezpieczać podstawową opiekę zdrowotną. Podobne zobowiązanie Polska podpisała w Traktacie Akcesyjnym do Unii Europejskiej.



- Od lat obserwuje wzrost średniej wieku polskich lekarzy - mówi Joanna Stokowska- Wojda, lekarz rodzinny z Porozumienia Zielonogórskiego w Lublinie. - Wszystkim nam nieubłaganie przybywa lat, a dopływ młodych kadr jest mizerny. Najwyższa średnia wieku jest wśród lekarzy rodzinnych. Przyczyny są liczne, ale jedna z istotniejszych to trudności dotyczące kształcenia. Uzyskanie miejsca w systemie rezydenckim na 2013 rok jest nie lada wyczynem - dodaje.


W większości województw przewidziano po dwóch rezydentów z zakresu medycyny rodzinnej na województwo, poza warmińsko-mazurskim, gdzie lekarze rodzinni nie są w ogóle potrzebni i na ten rok nie ma ani jednego miejsca rezydenckiego.


- Zaistniała sytuacja przypomina mi PGR – mówi Joanna Stokowska-Wojda. - Zlikwidować pogłowie można niemal natychmiast, ale odtworzenie go jest procesem długotrwałym i nie zawsze możliwym. Dobrze wykształceni lekarze chętnie przyjmowani są w całej Europie. Mogą bez przeszkód podnosić swoje kwalifikacje, doceniani urządzają sobie życie. Zamiast walczyć o rezydenturę w kraju, w spokoju budują rezydencje za granicą.


Świat stawia na medycynę rodzinną

- Na przełomie lat dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych postanowiono, że podstawą systemu ochrony zdrowia w Polsce będzie instytucja lekarza rodzinnego - koordynatora całego procesu leczenia pacjenta. Niestety coraz to nowi reformatorzy w kolejnych ekipach rządzących sprawili, że koncepcja ta została zniekształcona, zaś dziś Ministerstwo Zdrowia wysyła czytelny sygnał o kompletnym odwrocie od pierwotnych założeń reformy – mówi Jacek Krajewski prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.


Tymczasem, zgodnie z dyrektywą WHO od 2014 roku Podstawową Opiekę Zdrowotną ma zabezpieczać lekarz rodzinny. Należy także podkreślić, że Polska podpisała w Traktacie Akcesyjnym do Unii Europejskiej zobowiązanie, że specjalizacją opieki podstawowej jest medycyna rodzinna. To wymusiło nowelizację ustawy zdrowotnej w 2007, która zmieniła definicję lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.


Jak podkreśla Krajewski, na całym świecie lekarz rodzinny zapewnia pierwszy kontakt pacjenta z systemem opieki zdrowotnej, zapewniając mu nielimitowaną dostępność i troskę o wszystkie jego problemy zdrowotne. To właśnie od tej dostępności i poziomu zabezpieczenia pacjenta na podstawowym poziomie zależy, w jakim stanie trafi on na wyższe i droższe poziomy opieki specjalistycznej.

- Tymczasem, zamiast wzorem europejskich i amerykańskich systemów wzmacniać profilaktykę i opiekę nad pacjentem na poziomie podstawowym, skupionym na zdrowiu rodziny w jej naturalnym środowisku, Ministerstwo Zdrowia planuje preferować medycynę naprawczą – wielokroć droższe i przynoszące gorsze efekty rozwiązanie – tłumaczy Agata Sławin z Porozumienia Zielonogórskiego we Wrocławiu. - Co więcej, następuje wręcz odwrót od motywowania lekarzy w kierunku osobistej opieki nad pacjentem i jego podstawowych potrzeb. Bo jak inaczej rozumieć systematyczne ograniczanie kompetencji lekarzy rodzinnych w zakresie możliwości diagnostycznych na rzecz przenoszenia nawet najbardziej podstawowych badań na wysokokosztochłonne poziomy opieki specjalistycznej? – pyta Sławin.


- Cały, wieloletni trud włożony w rozsądną reformę opartą na lekarzu rodzinnym idzie na marne – mówi Jacek Krajewski. - Zielone światło w kierunku szkolenia lekarzy w dziedzinie medycyny rodzinnej zgasło – zamieniono je na migające koguty i wyjące sygnały karetek, które wyjeżdżają reanimować coraz to nowe „nagłe przypadki” na coraz droższych poziomach medycyny naprawczej. Brak strategii rozwoju ochrony zdrowia w Polsce i analizy światowych trendów, które jednoznacznie wskazują na podstawową opiekę zdrowotną, jako jedyną szansę na racjonalizację kosztów ochrony zdrowia, powoduje pogrążanie się naszego systemu w chaosie – podkreśla Krajewski.


Zdaniem Krajewskiego, by zwiększyć gospodarność zarządzania różnymi zasobami, począwszy od leków, a skończywszy na podmiotach leczniczych, do systemu ochrony zdrowia coraz częściej wprowadza się reguły rynkowe. Ale to wszystko półśrodki - dopóki decydenci nie postawią twardo na fundament czyli podstawową opiekę zdrowotną, pieniądze będą nieustannie wyciekać z systemu jak z dziurawego garnka.






Dodatkowe informacje     Dane Lubuskiego PZ  
ADRESY ZWIĄZKÓW REGIONALNYCH

  FEDERACJA PZ
  Dolnośląski - POZ
  Dolnośląski - Specjalistyka
  Opolski
  Śląski
  Małopolski
  Podkarpacki
  Lubelski

ADRESY ZWIĄZKÓW REGIONALNYCH

  Świętokrzyski
  Łódzki
  Mazowiecki
  Podlaski
  Warmińsko-Mazurski
  Kujawsko-Pomorski
  Pomorski

 

 
Adres i godziny pracy
al. Niepodległości 16 p. 9. I-wsze piętro
65-048 Zielona Góra
Tel/Fax, e-mail
tel/fax (068) 320 26 89 kom. 605 827 361
e-mail:

Od poniedziałku do piątku
w godzinach od 800 do 1600

 
Pobierz program umożliwiający
odczytywanie dokumentów
przez nas zamieszczanych

Stronę zoptymalizowano do rozdzielczości 1024x768,
szczególnie polecana przegladarka to Firefox

  Konto bankowe
Nr konta Lubuskiego Związku Pracodawców Podstawowej Opieki Zdrowotnej
jest następujacy
BANK PEKAO SA oddział Zielona Góra
71 1240 6843 1111 0000 4980 9482
 
© 2002-2024 ePartner.pl - Zielona Góra 2024