Oświadczenie Prezesa Federacji PZ

w związku z planowaną na 02-09-2011
debatą przedwyborczą na temat zdrowia i polityki społecznej

Wyrażamy nadzieję, że zapewnienia dziennikarzy organizujących debatę przedwyborczą na temat zdrowia i polityki społecznej okażą się prawdą i że nie dopuszczą, by uczestniczący w niej politycy wykorzystali obecność przed kamerami wyłącznie w celu medialnej autopromocji.

Niestety, nasz niepokój budzi fakt, iż przed rozpoczęciem tej debaty, przedstawiciele partii rządzącej zapowiadają, że będą mieli powody do przedstawienia sukcesów w dziedzinie ochrony zdrowia, które rzekomo osiągnęli. Dla środowiska lekarzy rodzinnych jest to sygnał, iż problematykę debaty mają oni zamiar potraktować właśnie jako element marketingu politycznego i reklamy wyborczej.

Dlatego, jako największa w kraju organizacja skupiająca lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, oczekujemy, że zarówno aktualna minister zdrowia Ewa Kopacz, jak i były minister zdrowia Marek Balicki, a także były prezes NFZ Andrzej Sośnierz odniosą się również choć do kilku problemów, z jakimi boryka się nasze środowisko. A przede wszystkim wykażą, że zdają sobie sprawę z roli, jaką lekarze rodzinni odgrywają w systemie ochrony zdrowia.

Jest to istotne, gdyż Raport OECD wskazuje, że aby zmniejszyć deficyt budżetowy rząd, nie tylko w Polsce, może stanąć przed dylematem cięć budżetowych i zastosowaniem kontrowersyjnych rozwiązań w polityce budżetowej teraz i w najbliższych latach.

Aby zminimalizować negatywne skutki kryzysu gospodarczego i rosnącego długu publicznego dla systemu ochrony zdrowia, należy zacieśnić współpracę ze środowiskiem medycznym i wsłuchać się w głos ekspertów. To może pomóc zwiększyć efektywność systemu opieki zdrowotnej w Polsce, poprzez znalezienie nowych rozwiązań w zakresie zarządzania i komunikacji oraz realizować projekty wykorzystujące doświadczenia innych państw znajdujących się w podobnej sytuacji. Tak niestety nie jest.

Najważniejszym zadaniem jest jednak przywrócenie właściwej sprawności sektora ochrony zdrowia przez stałą kontrolę i profilaktykę na poszczególnych poziomach referencyjnych. Tak może się stać jeśli przy jego wejściu stoi dobrze zorganizowany POZ oparty o instytucję lekarza rodzinnego.

Niestety, obecna polityka zdrowotna preferuje medycynę naprawczą - leczenie chorych już ludzi. Jest to skutek odejścia w roku 2003 i latach następnych od modelu wzmacniania otwartej opieki ambulatoryjnej m.in. poprzez zaprzestanie konsekwentnego wprowadzania do systemu specjalistów medycyny rodzinnej. Teraz mści się to wzrostem nakładów na lecznictwo szpitalne. Obecnie około połowa wartości planu finansowego NFZ jest przekazywana na procedury szpitalne. Pogłębiająca się dysproporcja pomiędzy liczbą specjalistów i lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej powoduje nasilenie niekorzystnych zjawisk w systemie ochrony zdrowia. Można to wytłumaczyć (posługując się raportem Health at a Glance: Europe 2010) mniejszą atrakcyjnością tradycyjnego sposobu pracy lekarza ogólnego/rodzinnego oraz powiększającą się różnicą wynagrodzeń. Spadek liczby lekarzy tych specjalności na mieszkańca rodzi obawy o dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej. W wielu państwach rozważa się metody zwiększenia atrakcyjności zawodu lekarza ogólnego/rodzinnego.

Tymczasem rządzący w Polsce nie tylko tego nie dostrzegają, ale mnożąc knoty legislacyjne, dodatkowo utrudniają pracę lekarzy POZ.

Przykłady można mnożyć. Oto kilka z nich:

Polityka zdrowotna PO wpłynęła na wydłużenie czasu oczekiwania na wizytę lekarską. Od 1 lipca 2011 r. dostęp do gabinetów specjalistycznych jest jeszcze trudniejszy. NFZ wprowadził w pośpiechu kolejne zarządzenie, które zwiększy chaos i pogorszy dostęp do niektórych świadczeń medycznych. Od lipca lekarze specjaliści, którzy podpisali kontrakty z funduszem, muszą szczegółowo ewidencjonować wizyty, w oparciu o nowe, bardzo skomplikowane zasady. Oznacza to, że wizyta lekarska będzie trwała o wiele dłużej. Lekarze przyjmą więc mniej pacjentów, a kolejki do nich będą wielomiesięczne.
Chaos i nieprzestrzeganie przepisów przez NFZ, a zwłaszcza jego prezesa, który ignoruje ministerialne przepisy i polecenia, doprowadził m.in. do utrudnień w „zaocznym” wypisywaniu recept dla pacjentów przewlekle chorych. Mimo licznych zapewnień, do dzisiaj nie wprowadzono nowelizacji rozporządzenia o receptach, która uwzględni takie wypisywanie recept oraz wydłuży okres na jaki lek można przepisać do 6-12 miesięcy (obecnie na 6 miesięcy można przepisać tylko terapię antykoncepcyjną).
W sytuacji kiedy pacjent będzie potrzebował pomocy medycznej, może się okazać, że decyzją NFZ został wykreślony z poradni, bo jego lekarz już tam nie pracuje. NFZ, mimo sprzeciwu ministerstwa zdrowia, upiera się, że jeśli lekarz przestał pracować w danej praktyce, to pacjent musi wypełnić nową deklarację wyboru. Jeśli tego nie zrobi, to Fundusz decyduje za niego, pozbawiając go prawa wyboru, a pieniądze za tego pacjenta zatrzymuje w kasie Funduszu. Premier, mimo że został o sprawie poinformowany i może wyciągnąć konsekwencje nieprzestrzegania prawa przez NFZ - nie reaguje.
Z inicjatywy posłów PO i PSL pacjent musi sam kupować zalecane szczepionki w aptece i przynosić do lekarza w termotorbie (lub przenośnej lodówce), a w domu przechowywać je w lodówce. Wcześniejsze regulacje dawały lekarzom 100 proc. pewności, że szczepionka znajdowała się w odpowiedniej temperaturze, czyli z zachowaniem pełnej kontroli nad tzw. zimnym łańcuchem – procedurami związanymi z przechowywaniem i transportem szczepionek. Uniemożliwienie zakupywania i przechowywania szczepionek w gabinecie lekarza ogranicza ten nadzór i zmniejsza bezpieczeństwo wykonywanych szczepień. Przez to lekarze musieli ograniczyć wykonywanie szczepień przeciwko grypie, pneumokokom, meningokokom i rotawirusom i rozciąga się obecnie na wszystkie szczepienia zalecane. Wkrótce Polacy mogą zacząć chorować na choroby, o których groźnych powikłaniach już dawno zapomnieliśmy.

Uważamy, że politycy PO zapowiadający prezentację sukcesów w systemie ochrony zdrowia w Polsce, powinni za pośrednictwem minister Ewy Kopacz odnieść się do fragmentów z expose Donalda Tuska, który w 2007 roku obiecywał: „…Pracownicy ochrony zdrowia doczekają się wreszcie godziwych wynagrodzeń. Obok sprawności całego systemu godziwe wynagrodzenia w ochronie zdrowia będą naszym priorytetem. Nie można dłużej szantażować lekarzy i pielęgniarek ich poczuciem odpowiedzialności i gotowością do nadzwyczajnych poświęceń. Pielęgniarki i lekarze muszą pracować za godziwe pieniądze. Koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego i mój rząd będą gwarantami wzrostu wynagrodzeń w ochronie zdrowia…”

Premier obiecywał także: „…każdy obywatel miał decydować, jak wydaje i gdzie wydaje swoje przecież pieniądze na ochronę zdrowia…”. Tak się nie stało. Premier mówił także: „…Nadszedł w końcu czas, właśnie w tym momencie, kiedy poruszamy temat ochrony zdrowia i placówek ochrony zdrowia, żeby wreszcie głośno powiedzieć, że jednym z powodów, dla których cierpią dzisiaj pacjent, lekarz i pielęgniarka, jest to, że ludzie bez pokory, bez świadomości swoich ułomności i ograniczeń wzięli na siebie pełnię władzy nad ochroną zdrowia i zostawili pacjenta, lekarza i pielęgniarkę w sytuacji rozpaczliwej…”
Ten fragment wypowiedzi premiera Donalda Tuska uważamy za wciąż aktualny.

Prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie
Jacek Krajewski



Dodatkowe informacje     Dane Lubuskiego PZ  
ADRESY ZWIĄZKÓW REGIONALNYCH

  FEDERACJA PZ
  Dolnośląski - POZ
  Dolnośląski - Specjalistyka
  Opolski
  Śląski
  Małopolski
  Podkarpacki
  Lubelski

ADRESY ZWIĄZKÓW REGIONALNYCH

  Świętokrzyski
  Łódzki
  Mazowiecki
  Podlaski
  Warmińsko-Mazurski
  Kujawsko-Pomorski
  Pomorski

 

 
Adres i godziny pracy
al. Niepodległości 16 p. 9. I-wsze piętro
65-048 Zielona Góra
Tel/Fax, e-mail
tel/fax (068) 320 26 89 kom. 605 827 361
e-mail:

Od poniedziałku do piątku
w godzinach od 800 do 1600

 
Pobierz program umożliwiający
odczytywanie dokumentów
przez nas zamieszczanych

Stronę zoptymalizowano do rozdzielczości 1024x768,
szczególnie polecana przegladarka to Firefox

  Konto bankowe
Nr konta Lubuskiego Związku Pracodawców Podstawowej Opieki Zdrowotnej
jest następujacy
BANK PEKAO SA oddział Zielona Góra
71 1240 6843 1111 0000 4980 9482
 
© 2002-2024 ePartner.pl - Zielona Góra 2024