|
Pielęgniarki zazdrosne o lekarzy?
Warszawa, dnia 12.10.2004r.
Pan
Marek Balicki
Minister Zdrowia
Szanowny Panie Ministrze,
Z zainteresowaniem zapoznałam się z Komunikatem z dnia 12 października 2004 r. w sprawie negocjacji Narodowego Funduszu Zdrowia z przedstawicielami świadczeniodawców reprezentującymi podstawową opiekę zdrowotną w sprawie warunków kontraktowania świadczeń na rok 2005, dostępnym na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia. Komunikat stanowił krótką notatkę ze spotkania, które odbyło się w dniu 11 października 2004 r., w którym między innymi uzgodniono wzór umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej. W tym spotkaniu wzięły udział jedynie podmioty reprezentujące środowisko lekarzy podstawowej opieki medycznej, a nie jak sugeruje tytuł Komunikatu przedstawiciele świadczeniodawców reprezentujących podstawową opiekę zdrowotną.
W imieniu Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, jak również całego samorządu zawodowego, pragnę poinformować, iż ogromny kredyt zaufania jakim obdarzyło Pana Ministra środowisko pielęgniarek i położnych na początku kadencji uległ znacznemu nadszarpnięciu. Z żalem spostrzegam, że działania podejmowane w trakcie negocjowania umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej na rok 2005 przez resort zdrowia powtarzają błędy roku poprzedniego oraz poprzedniego Ministra Zdrowia, czego efektem było podpisanie Porozumienia Zielonogórskiego.
Ponownie rozstrzygane są kwestie dotyczące wszystkich świadczeniodawców jedynie w oparciu o zdanie i opinię jednego ze świadczeniodawców, a wiec jedynie lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. W takim przypadku trudno mówić o jasnych zasadach negocjacji z udziałem wszystkich zainteresowanych stron. Ciekawa jestem również stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich, jak i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w kwestii trybu uzgodnień tak istotnych dla prawidłowego zawierania umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych. Według naszej oceny po raz kolejny dochodzi do monopolizowania usług udzielanych przez jednego świadczeniodawcę na rynku usług medycznych i nadużywania pozycji dominującej w trakcie prowadzonych negocjacji.
Muszę wyrazić swoje oburzenie na końcowe zdanie w Komunikacie. Podziękowania za wolę współpracy kierowane jakoby do obu stron są wyrazem obłudy i ogromnego zakłamania, ponieważ tymi stronami jest tak naprawdę tylko i wyłącznie jeden świadczeniodawca, który w ramach swojego środowiska nie umie wypracować jednolitego stanowiska. Z żalem stwierdzam, że po raz kolejny potwierdza się stwierdzenie, że efektywna praca, z poszanowaniem prawa oraz zasad przyjętych w ramach trybu negocjacji nie przynosi efektu, a nagradzani spotkaniem z Panem Ministrem są jedynie osoby protestujące i zaburzające pracę całego zespołu, Rady Sterującej powołanej przy Ministrze Zdrowia.
Proszę o odpowiedź, jaki sens miały konsultacje z samorządem pielęgniarek i położnych w Centrali NFZ, zamieszczanie materiału informacyjnego dla świadczeniodawców na stronach internetowych, pozorując tym samym szerokie konsultacje społeczne jeżeli ostateczna decyzja i tak pozostała w rękach Pana Ministra oraz lekarzy Porozumienia Zielonogórskiego.
Pragnę poinformować, że samorząd zawodowy pielęgniarek i położnych nie będzie biernym widzem kolejnych destrukcyjnych działań w systemie ochrony zdrowia podejmowanych przez resort zdrowia w omawianej sprawie i dołożymy wszelkich starań by urzeczywistnić konstytucyjną zasadę demokratycznego państwa prawa.
Prezes
Elżbieta Buczkowska
Do wiadomości
1. Marek Belka - Prezes Rady Ministrów.
2. Jerzy Miller - Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
|
|